Co do innych wypowiedzi: "Miachałku, formy to tradycyjne ćwiczenia dzisiaj traktowane jak gimnastyka lub odrębna formuła sportowa. Forma treningu bardzo luźno przekładająca się na walkę. Tak jak salto w zapasach. " Wiec po co je sie cwiczy? Ze wzgledun na tradycje? Czy nie jest to dokladnie o tym z czym sprzeciwial sie Bruce? tzn [...]
[...] książce? Że Bruce nie mógłby trenować kilku kilku godzin dziennie bez współczesnych koksów? Jakieś ch**owe muszą być te książki, które czytasz. Jak komuś zależy to da radę. Pamiętam jak Dacheng wklejał artykuł o tym, jak adepci wing chun zapieprzali, żeby chronić to co mieli najcenniejsze, w czasach w których było mniej bezpiecznie niż teraz.